Co jeszcze ludzie muszą zepsuć, by się przebudzić? (...) Przekonywał, że wobec takiej sytuacji wszyscy są równi – „wierzący i niewierzący, obojętni i walczący z Bogiem”. (...) To kolejna lekcja, jaką daje nam Bóg. Uczymy się pokory (...) Ale się cieszę, że tak mało ludzi przyszło do kościoła – bałem się o tych moich staruszków, że nie posłuchają. A tu proszę: dali radę i zostali w domach" — możemy przeczytać na wyborcza.pl
Więcej w artykule: Koronawirus. Pustki na mszach w Poznaniu. Duchowny pyta: "Czy to jest nowy potop?"
- 1
- 0
- 0
- 0
- 0
- 0